Greccy bohaterowie i postacie

Syzyf

Sísyphos, Sisyphus

W mitologii greckiej Syzyf jest założycielem i pierwszym królem Koryntu (dawniej Efiru).

Mówiono, że był bardzo sprytny i przebiegły. Ożenił się z Merpą (jedną z córek tytana Atlante). Mieli razem trzech synów, z których najsłynniejszy nazywał się Glaukos.

Przykład inteligencji Syzyfa można zobaczyć w jednej z jego historii. Syzyf zauważył, że jego stado bydła stawało się coraz mniejsze, podczas gdy stado jego sąsiada (Autolykosa) powiększało się. Autolykos był znanym złodziejem w regionie (miał przewagę od swojego ojca Hermesa - mógł zmieniać kształt zwierząt), ale Syzyf musiał udowodnić swoją kradzież. Postanowił wyryć na kopytach bydła słowa "Skradzione przez Autolykosa", a następnie zalać je ołowiem. Następnego dnia wszystko, co musiał zrobić, to podążać śladami bydła do Autolykosa. W zemście ukradkiem uwiódł córkę Autolykosa, Antykleję, której urodził się Odyseusz.

Jego brat Salmón odebrał mu tron tesalski, a Syzyf zemścił się, uwodząc jego córkę Tyre, której urodziło się dwoje dzieci. Gdy Tyre dowiedziała się, że Syzyf jej nie kocha, a jedynie szuka zemsty, zabiła oboje dzieci. Syzyf twierdził jednak, że dzieci należały do Salmona, więc było to zarówno kazirodztwo, jak i morderstwo. Oskarżenia te spowodowały, że Salmón został wydalony z Tesalii.

Kiedy bóg rzeki Asopos szukał swojej zaginionej córki Aiginy (która została porwana przez Zeusa), Syzyf postanowił wykorzystać sytuację. Opowiedział Asoposowi o wszystkim w zamian za udostępnienie mu nieopróżnionej studni w korynckim zamku. Zeus chciał jednak ukarać Syzyfa. Rozkazał swojemu bratu Hadesowi zabrać Syzyfa do Tartaru. Ale Syzyf przechytrzył Hadesa i zamknął go w swoich własnych więzach. Następnie uwięził go na kilka dni. Nikt nie mógł umrzeć na świecie i powstało zamieszanie, które zostało zakończone dopiero przez Aresa, który przybył na ratunek Hadesowi. Zanim Hades został uwolniony, Syzyf nakazał swojej żonie, aby go nie grzebała. W królestwie zmarłych odszukał Persefonę, którą przekonał, że nie został pochowany i nie może być przetrzymywany w podziemiach. Obiecał jej, że wróci na ziemię, gdzie ukarze swoją żonę za to, że go nie pochowała i wróci za trzy dni. Nie dotrzymał złożonej obietnicy, więc wysłano po niego Hermesa (posłańca bogów). Po powrocie do podziemi Syzyf został ukarany koniecznością pchania ogromnego kamienia pod górę, a następnie staczania go ze wzgórza. Jednak Syzyfowi nigdy nie udawało się go wepchnąć, ponieważ kamień zawsze się ślizgał (tuż przed szczytem). Musi więc pchać kamień dalej i dalej, raz za razem. Jego wielkie zmęczenie i daremność działania są zbyt duże nawet dla jego sprytu. Ta czynność stała się nawet powiedzeniem znanym jako "syzyfowa praca".